Przy okazji. Nieznane fotografie Romualda Broniarka

Opis
praca zbiorowa, Przy okazji. Nieznane fotografie Romualda Broniarka
Romuald Broniarek, przez 35 lat etatowy fotoreporter tygodnika „Przyjaźń”, swój zawód traktował przed wszystkim jako rzemiosło, a pracę w tym piśmie jako sposób na funkcjonowanie w zawodzie. Jego zdjęcia prasowe ilustrowały teksty o polsko-radzieckich relacjach w epoce komunizmu. Blisko cztery dekady po zamknięciu pisma i 11 lat po śmierci fotografa, jego twórczość – mająca dziś istotny walor dokumentacyjny – wciąż pozostaje nieznana. Większość jego archiwum trafiła do Fundacji Ośrodka KARTA – blisko 80 tysięcy negatywów, slajdów i odbitek, z których tylko część zdigitalizowano ze wsparciem finansowym Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Album towarzyszy wystawie, która od 18 października będzie prezentowana w Domu Spotkań z Historią. Jej kuratorzy – Katarzyna Broniarek-Niemczycka oraz dziennikarz i wydawca Filip Niedenthal – stanęli przed dużym wyzwaniem. Wybierali spośród tysięcy zdjęć, tworząc spójną opowieść, bez propagandowego kontekstu, z fotografii wykonanych często przy okazji oficjalnych wydarzeń i uchwyconych w sytuacjach rodzinnych, intymnych. Pokazują, że Romuald Broniarek był i nie tylko sprawnym fotoreporterem, lecz także spostrzegawczym i wrażliwym obserwatorem codzienności.
We wstępie do książki napisali: Wśród wybranych przez nas ponad stu zdjęć – w czym wsparła nas Beata Łyżwa-Sokół – są głównie prace z lat 50. i 60. oraz 70. Zdecydowaliśmy się skupić właśnie na tych obrazach, kadrach wyrwanych z kontekstu, uchwyconych – jak gdyby kątem oka – często na peryferiach oficjalnych wydarzeń, w których widać zainteresowanie autora tym, co pozornie zwyczajne, codzienne, a jednak zaskakujące, intrygujące. To sceny sfotografowane z humorem i wrażliwością, czasem ironiczne, wzruszające – i świetne warsztatowo. Zebrane przedstawiają Polskę, taką, jaka była, wbrew oczekiwaniom i żądaniom zleceniodawców. Polskę „przy okazji”.
W ich wyborze znalazły się m.in. fotografie z Festiwalu Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze i wydarzeń sportowych, z wizyt w zakładach pracy – hutach, na budowach i w garnizonach wojskowych oraz tematy „lajfstajlowe”, jak spędzanie czasu wolnego, fotografie mody czy uliczne. Czas stał się wielkim sprzymierzeńcem twórczości Broniarka. Kuratorzy, fotoedytorzy i czytelnicy szukają nowych wizualnych kodów i odniesień do współczesności. Fotografia z 1960 roku, na której modelka Jadwiga Smoczyńska pozuje na tle Pałacu Kultury i Nauki (tuż obok czarnej wołgi) zyskała nowe życie, gdy dość podobnie skomponowany kadr z modelkami Anją Rubik i Małgosią Belą, pojawił się na okładce pierwszego numeru polskiej edycji „Vogue’a”. Zdjęcie pary hutników przypalających papierosa kojarzyć się może ze scenami rodem z Tajemnicy Brokeback Mountain. Baletnice kłaniające się w pas oficjelom w garniturach? Wciąż aktualne! Niektóre zdjęcia ocierają się o surrealistyczny humor – treser i lew w „czułym” uścisku na cyrkowej arenie, mężczyzna w kajaku sunącym po trawie; inne zaś wzruszają, odwołują się do emocji i wspomnień, jak mleczarka uginająca się pod ciężarem baniek z mlekiem czy grupa przedszkolaków leżakujących na świeżym powietrzu.
Fotografiom towarzyszą teksty, które przybliżają sylwetkę i drogę zawodową Romualda Broniarka: „Przyjaźń” na całe życie – wstęp kuratorski, Głównym nurtem (i czasem trochę z boku) – fragment wywiadu z fotografem, przeprowadzony przez Łukasza Modelskiego (opublikowany w 2013 roku w „Fotobiografia PRL. Opowieści fotografów”). Album został przygotowany w polsko-angielskiej wersji językowej.
Dane techniczne
Autor | praca zbiorowa |
Wydawnictwo | Dom Spotkań z Historią |
Rok wydania | 2024 |
Tłumaczenie | Nitzan Reisner |
ISBN/ISSN/EAN | 9788366068506 |
Redakcja | Małgorzata Purzyńska |
Język | Polski/Angielski |
Liczba stron | 184 |
Okładka | Twarda |
Wymiary | 210 x 250 mm |